wtorek, 22 sierpnia 2017

Klauny, pajace… – co w sobie mają, że nas przerażają?

Chyba niemal każdy, kto zapoznał się z powieścią Stephena Kinga It (lub późniejszym filmem o tym samym tytule) stwierdzi, że klauny są przerażające. Stwierdzam to nie tyle, jako fanka filmów grozy, ale jako zwykły obserwator rzeczywistości. Kilka miesięcy temu pokusiłam się o przeprowadzenie małej ankiety na temat najbardziej przerażających postaci. Wynik mnie aż tak bardzo nie zaskoczył: ponad połowa ankietowanych stwierdziła, że najbardziej obawia się klaunów. Żeby było ciekawiej, nawet sprzedawcy w sklepach z zabawkami zasugerowali, że jedną z najrzadziej wybieranych zabawek przez dzieci są właśnie najróżniejsze pajace i klauny.
Tak więc co jest z tymi postaciami nie tak, że na ich widok czujemy niepokój?



Dorosły człowiek może wskazać kilka czynników: od złych i morderczych klaunów z filmów grozy, po postać seryjnego mordercy Johna Wayna Gacy’ego, który właśnie pod przebraniem klauna występował na przyjęciach urodzinowych dzieci.
A dlaczego tych postaci boją się także panicznie właśnie dzieciaki? Skąd u nich ten strach? Przecież jest on zupełnie nieuzasadniony. Dzieci horrorów raczej nie oglądają (a przynajmniej nie powinny), a o Gacym też nie sądzę, aby przeciętny malec słyszał.
Być może maluchy intuicyjnie wyczuwają, że jest to postać ”nieautentyczna”.Ktoś, kto skrywa się pod maską. Ktoś, kto jest dla nich nieznany. A być może jest to ich wygląd: duży czerwony nos, blade oblicze, szeroki uśmiech i piorunująco nastroszone włosy. W przypadku dzieci jest to dla mnie zagadka i mogę jedynie domniemywać…

Moja jednak fobia nie rozpoczęła się od Kinga, ale od pewnego filmu oglądanego w dzieciństwie (może w wieku 9-10 lat). Tytuł tej produkcji brzmiał Dziewczynka z pajacem (w tłumaczeniu polskim)*. To właśnie ten horror spowodował, że zaczęłam odczuwać dziwny lęk przed tego typu nie tylko zabawkami, ale też właśnie autentycznymi klaunami, które widywałam w cyrku. Może nie jest to paniczny strach, ale z pewnością niczym nieuzasadniony niepokój, który towarzyszy mi nawet dziś, gdy ujrzę klauna bądź pajaca.
To dziwne, bo przecież są one ucharakteryzowane tak, aby śmieszyć, nie przerażać.
Po kilkunastu obejrzanych horrorach, w których głównymi bohaterami były właśnie klauny i pajace, mogę bez ogródek stwierdzić, że to złe potwory, które z chęcią porywają dzieci, mordują je i jedzą. Tak to przynajmniej wygląda w filmowej rzeczywistości, ale problem polega na tym, że obiekt naszych lęków istnieje naprawdę. Tu wielu ludzi ma prawdziwy horror w życiu codziennym.

Postać złego klauna jest mocno rozwinięta w zachodniej popkulturze, w której zabawa zakłócana jest poprzez zastosowanie grozy i czarnego humoru.
Amerykański krytyk kultury, Mark Dery stworzył własną teorię na temat coulrophobie (lęk przed klaunami). Przedstawił ją w swojej książce zatytułowanej ”The Pyrotechnic Insanitarium: American Culture on the Bink”. Dery obserwując reakcje ludzi i postaci klaunów w kulturze popularnej stwierdził, że przyczyna leży w osobie wspomnianego już seryjnego mordercy – Johna Wayna Gacy’ego i po części w postaci filmowej z produkcji It (1990 r.). Ponadto Dery uważa, że tzw. Evil Clown jest dziś ikoną naszych czasów. Nie bez powodu chyba klauny w filmach przedstawia się jako morderczych psychopatów.
W kinematografii tego typu bohaterowie grają zazwyczaj ”czarne charaktery” (np. Joker z Batmana).
Także Buggy (znany jako The Clown) to negatywna postać w anime One Piece. Dalej mamy film s/f – Killer Klowns from Outer Space (1988 r.), gdzie bohaterami są mordercze i mięsożerne klauny.
Captain Spaulding. Znacie tego gościa? Tak, tak…to ten z House of 1000 Corpses (2003 r.) i The Devil’s Rejects (2005 r.). Czyż jego makijaż nie przypomina tego ”klaunowego”? No i postać-ikona Michael Myers. Hm, można zapytać: Ok, ale gdzie tu klaun? Ale spokojnie…do czego zmierzam? Pamiętacie, jaki strój miał na sobie mały Michael, kiedy zamordował swoją pierwszą ofiarę? Oczywiście…
Filmowych złych klaunów można wymieniać bez liku, ale co ciekawe, także postaci niezwiązane z filmowym światem, przybierają złowieszczą maskę klauna. 

I tak, np grupy muzyczne, takie jak Mr. Bungle, Insane Clown Posse czy nawet Slipknot (i wiele innych) korzystają z ”klaunowego”make-up’u.
Także świat Wrestlingu ma swojego Evil Clown. Mowa o Doink Clown (pierwotnie Matt Osborne), który w latach 1992/94 właśnie w przebraniu klauna występował na deskach WWF. Zapaśnik ten przedstawiany był jako ”czarny charakter”, gdyż podczas walk niejednokrotnie dopuszczał się niedozwolonych chwytów: bił przeciwników protezą ręki oraz używał innych ciężkich sprzętów.
Postaci klaunów i pajaców jak widać, pojawiają się niemal w każdej dziedzinie popkultury: w książkach, filmach, muzyce, grach, komiksach i…życiu codziennym.

Tak więc co tak naprawdę powoduje, że są to dla nas postaci z najgorszych koszmarów? Uważam, że każdy wyżej wspomniany przykład wykorzystania motywu klauna ma na to wpływ. Najbardziej przeraża fakt, że za pozornie wesołą maską, może tak naprawdę się kryć ktoś zupełnie inny, ktoś z mroczną duszą i zbrodniczymi planami. Ktoś taki, jak John Gacy…

Nie popadajmy w paranoję!

Brak komentarzy:

Silent Hill; Kanada/Francja/Japonia/USA